Maryjo Królowo Polski…
Drodzy Bracia w kapłaństwie,
Czcigodni Bracia i Siostry zakonne,
Ukochani Diecezjanie,
Ufna postawa człowieka wobec Jezusa – warunkiem cudu
Przed chwilą wysłuchaliśmy słów Ewangelii opisujących cud uzdrowienia, którego dokonał Jezus. Temu niezwykłemu wydarzeniu towarzyszyła rozmowa niewiasty kananejskiej z Jezusem. Była ona matką chorej córki. Szukała pomocy dla swego dziecka, bo sama była bezradna. Widząc Jezusa, wołała: „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha” (Mt 15,22). Słysząc te słowa, Jezus milczał, jedynie Jego uczniowie prosili Go: „Odpraw ją, bo krzyczy za nami” (Mt 15,23). I rzeczywiście, w tym momencie Jezus był gotów odprawić ją. Świadczą o tym Jego słowa: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela” (Mt 15,24). Takie były realia. Niestety, niewiasta kananejska i jej córka nie należały do domu Izraela. Zatem nie była to odpowiednia okoliczność i moment na cud. Tymczasem Kananejka padła Jezusowi do nóg i błagała: „Panie, dopomóż mi” (Mt 15,25). W odpowiedzi Jezus użył mocnych słów, które zapewne obraziłyby wielu z nas, a szczególnie matki. Rzekł bowiem: „Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać psom” (Mt 15,26). Niewiasta, słysząc to, odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!»” (Mt 15,27-28).
Pełen tekst Listu można pobrać TUTAJ.