List pasterski Biskupa Drohiczyńskiego na Niedzielę Miłosierdzia Bożego
Czcigodni Księża,
Drogie Osoby Konsekrowane,
Umiłowani w Panu Diecezjanie!
Pragną Was serdecznie pozdrowić w Niedzielą Miłosierdzia Bożego. Jest to patronalne święto kościelnej organizacji charytatywnej, jaką jest Caritas i jednocześnie początek Tygodnia Miłosierdzia. Chcę też Was zaprosić do wspólnego dziękczynienia za 30-letnie istnienie i działalność Caritas w Diecezji Drohiczyńskiej, za wszystkie dzieła przez nią prowadzone i za duże grono ludzi, którzy w niej pracowali w okresie upływających trzech dekad i pracują obecnie, przy wsparciu wielu wolontariuszy. Wszyscy oni czynią to dlatego, że nie jest im obojętny los osób potrzebujących wsparcia i pomocy, ale przede wszystkim dlatego, że nakazuje im to wiara chrześcijańska, czynią to ze względu na Chrystusa. Wszyscy radujemy się, że nasz Pan, który pochylał się nad każdą ludzką biedą, przeszedł przez mękę, śmierć i grób, a po trzech dniach zmartwychwstał. Jego Pascha otworzyła przed nami zdroje miłosierdzia i ofiarowała nowe życie. Czujemy się hojnie obdarowani przez Chrystusa Zmartwychwstałego i zobowiązani do budowania wspólnoty solidarnych serc i pomocnych dłoni, w myśl tegorocznego hasła: „…każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, kto życie od Niego otrzymał” (1 J 5,1).
Ewangelia (J 20,19-31), jaką Kościół daje nam dzisiaj pod rozwagę, opisuje spotkanie Zmartwychwstałego Chrystusa z Apostołami, wśród których na pierwszy plan wysuwa się Tomasz. On zaś kojarzy się nam ze słabością wiary. Potrzebował osobistego spotkania ze Zmartwychwstałym, by uwierzyć, że On po śmierci krzyżowej naprawdę żyje. Tomasz otrzymał tę łaskę, mógł zobaczyć na własne oczy, mógł nawet dotknąć ran Jezusa. Świadectwo innych Apostołów go nie przekonało, bo świadectwo ludzi – choć bardzo ważne i potrzebne – ma ograniczone oddziaływanie. Dopiero spotkanie z Chrystusem ma moc przemieniającą ludzkie życie. Tomasz ujrzawszy Mistrza powiedział: Pan mój i Bóg mój. Powiedział wprawdzie zbyt późno, ale za to z pełnym przekonaniem. Pomaga też nam uwierzyć i odnaleźć się w gronie błogosławionych, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Każda Msza św. jest doświadczeniem Paschy Chrystusa, który składa ofiarę z życia, który zwycięża, wstaje z martwych, pokonuje mnóstwo przeszkód, rozpoznaje pragnienie naszego serca i przychodzi mimo drzwi zamkniętych. Upewnia nas, że jest nie tylko Synem Człowieczym, ale i Synem Bożym. Nieustannie gromadzi też nas we wspólnotę. Pierwsze czytanie z Dziejów Apostolskich (4,32-35) mówi, że jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Pytamy – skąd brała się ta moc? Stąd,
że świadczyli nie słowami, ale konkretnymi czynami.
Dzisiaj, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, trzeba nam patrzeć w nadprzyrodzonej perspektywie. Chrystus powiedział Cóż za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? (Mt 16,26). Miłosierdzie dotyczy sprawy najważniejszej – czyli wiecznego zbawienia. Możemy wprawdzie prosić Boga również o inne rzeczy godziwe, o pracę, o zgodę, o zdrowie, o dziecko, ale najważniejszym i ostatecznym celem naszego życia na ziemi jest zbawienie. A nie może go osiągnąć ten, kto się zamknął na łaskę i wzgardził przebaczeniem. Orędzie Miłosierdzia jest ważnym przypomnieniem o tym, że wszyscy jesteśmy zaproszeni przez Boga do nieba, ale też wszyscy potrzebujemy łaski Bożej, by się tam dostać i że ta łaska jest zawarta w sakramentach Chrystusowego Kościoła. Bóg miłuje każdego człowieka bez wyjątku i wobec Niego każdy jest biedny, każdy potrzebuje pomocy, choćby opływał na ziemi we wszystko. Dzisiejsza Niedziela pomaga nam lepiej to zrozumieć.
Chrystusowe wezwanie do pełnienia dzieł miłosierdzia (Mt 25,31-46) jest dla Kościoła zobowiązujące. Chce on prawdziwą troską duszpasterską otoczyć ludzi ubogich, znajdujących się w potrzebie, nieprzystosowanych i wykluczonych społecznie (por. Papież Franciszek, Evangelii gaudium, 186). Działalność charytatywna znajduje swe najgłębsze zakorzenienie i motywację w postawie i nauczaniu Chrystusa, który objawił światu nieskończone miłosierdzie Ojca. Kościół od początku pielęgnował i podsycał w wiernych ducha miłosierdzia i braterskiej pomocy, szczególną troską otaczając ubogich. Wypracował rozliczne formy świadczenia pomocy i służby. W dokumentach Soboru Watykańskiego II czytamy następujące słowa: Jak w zaraniu swych dziejów Kościół święty, łącząc Wieczerzę eucharystyczną z agapą, ukazywał się cały zjednoczony węzłem miłości wokół Chrystusa, tak w każdym czasie daje się rozpoznać po tym znaku miłości… Dlatego Kościół otacza szczególnym szacunkiem miłosierdzie względem ubogich i chorych… ma na celu niesienie pomocy w różnych potrzebach ludzkich (…). Działalność charytatywna może i powinna dziś ogarniać swym zasięgiem wszystkich bez wyjątków ludzi i wszystkie potrzeby (DA 8).
Wezwanie do pełnienia dzieł charytatywnych dotyczy w sposób szczególny nas chrześcijan. Św. Jan Paweł II zalecił – jak pamiętamy – wszystkim wiernym pielęgnowanie „wyobraźni miłosierdzia”, pozwalającej zobaczyć ogrom ludzkich potrzeb i odpowiedzieć na nie w duchu braterstwa i miłości. Papież Benedykt XVI w encyklice Deus caritas est także podkreślił, że Kościół ma charakter służebny wobec ubogich i potrzebujących pomocy, a jego prawdziwą naturę wyraża diakonia miłosierdzia. Obecny papież Franciszek ze szczególną mocą wzywa Kościół, aby szedł na „peryferie” i ze szczerym zaangażowaniem podjął „opcję na rzecz ubogich”.
Kościół w działalności charytatywnej widzi jedną ze zwyczajnych form duszpasterstwa i dawania świadectwa wierności Chrystusowi w ubogich i potrzebujących pomocy. Dostrzega różne formy ubóstwa, to, że bieda ma wymiar ekonomiczny, widoczny w braku możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych (brak żywności, odzieży, godnych warunków mieszkaniowych), wymiar społeczny, przejawiający się w problemie wykluczenia lub psychologiczne trudności w samodzielnym radzenia sobie w życiu. Nasz Kościół lokalny stara się wychodzić naprzeciw tym potrzebom poprzez Caritas Diecezji Drohiczyńskiej i powoływane w jej ramach instytucje charytatywno-opiekuńcze. Caritas w naszej Diecezji została powołana do życia 29 września 1994 r., dekretem Biskupa Antoniego Pacyfika Dydycza. Caritas otacza troską najsłabszych: rodziny wielodzietne, ubogie dzieci i młodzież, matki samotnie wychowujące potomstwo, bezdomnych, bezrobotnych, chorych, seniorów, niepełnosprawnych, uchodźców, osoby doznające przemocy domowej i poszkodowane na skutek klęsk żywiołowych.
Działają u nas 52 Parafialne Zespoły Caritas i 36 Szkolnych Kół Caritas. Prowadzone są specjalistyczne jednostki organizacyjne. Warto przy tej okazji wymienić:
1) Dom Miłosierdzia im. Św. Jana Pawła II w Sokołowie Podlaskim, a w jego ramach działający Diecezjalny Ośrodek Wsparcia Osób Niepełnosprawnych, jadłodajnię im. Świętej Matki Teresy z Kalkuty, Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom z Ukrainy, wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego. W Domu Miłosierdzia mieszczą się biura Caritas Diecezji Drohiczyńskiej, a w pobliżu są też magazyny i nowoczesna chłodnia;
2) Warsztaty Terapii Zajęciowej w Bielsku Podlaskim i Sokołowie Podlaskim, wraz
z ostatnio otwartą filią w Wyrozębach;
3) Świetlice socjoterapeutyczne dla dzieci, działające w Sokołowie Podlaskim, Węgrowie, Bielsku Podlaskim, Rudce i Siemiatyczach;
4) Dom Dziecka „Rafael” działający w Wyrozębach.
Nie sposób choćby krótko napisać o wszystkich realizowanych programach i okolicznościowych akcjach. Jest ich dużo, a są też marzenia na przyszłość, powstałe z realnej oceny potrzeb i możliwości finansowych oraz organizacyjnych. Caritas nie jest w stanie wziąć na siebie wszystkich spraw z tej dziedziny, ale – obok instytucji prowadzonych przez państwo, przez samorządy i organizacje pozarządowe – chce uczestniczyć w niesieniu pomocy, wspieraniu i okazywaniu otwartego serca ludziom potrzebującym.
Dzisiaj, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, prowadzona jest w parafiach – jak co roku – kolekta na cele charytatywne. Korzystam ze sposobności, by wszystkim, którzy złożą dziś ofiarę i którzy składają datki na działalność dobroczynną, prowadzoną przez Caritas zawsze, kiedy to jest organizowane, w imieniu własnym i w imieniu Osób obdarowanych, serdecznie podziękować za każdy gest dobroci. Wszystkim, pracownikom naszej Caritas, wolontariuszom, wspierającym
jej działalność, a także podopiecznym oraz korzystającym, z serca błogosławię.
Biskup Drohiczyński
/-/ + Piotr Sawczuk
List pasterski Biskupa Drohiczyńskiego na Niedzielę Miłosierdzia Bożego