Nowi „hybrydowi” ministranci
Nowym ministrantom przyszło formować się w trudnych okolicznościach, ale bynajmniej nie był to powód do osłabienia ich ducha. Wręcz przeciwnie! Nowe okoliczności rodzą przecież nowe szanse. Rozpoczęli oni swoją formację bezpośrednio po I komunii świętej, która z racji epidemii była przełożona na sierpień ubiegłego roku. Po kilku tygodniach, w obliczu nowych restrykcji, odbywali swoją formację niejako w formie hybrydowej. Część spotkań miała miejsce on-line, przy użyciu różnych narzędzi internetowych. W tę formę włączyli się również starsi ministranci, którzy dla kandydatów przygotowywali specjalne prezentacje multimedialne dotyczące konkretnych zagadnień liturgicznych. W miarę możliwości kandydaci odbywali również przygotowanie na żywo, uczestnicząc w życiu liturgicznym parafii oraz specjalnych szkoleniach tematycznych.
Szczególnym czasem formacji był Wielki Post. W tym okresie cała wspólnota ministrantów spotykała się w małych grupach, każda pod okiem jednego z lektorów, by razem w ciekawej formie rozważać Słowo Boże z najbliższej niedzieli. Każdy pracował jednocześnie ze swoim specjalnie przygotowanym notatnikiem, który motywował do różnych zadań w ciągu całego tygodnia. Zwieńczeniem przygotowań było Triduum Paschalne, w którym kandydaci również brali aktywny udział.
Ich droga wlewa w nasze serca wielką nadzieję, że nawet w obliczu utrudnień można formować i wychowywać wspaniałych ministrantów. Wymaga to tylko dostosowania pewnych schematów, co na dłuższą metę może się okazać bardzo ożywiające.
tekst – ks. Mateusz Gołoś
zdjęcia – archiwum autora