Kapłaństwo to ewangeliczny skarb
W słowie wstępnym ks. prałat Krupa podkreślił, że Mszę św. sprawuje w intencji ks. Jerzego przechodzącego po 45. latach kapłaństwa na emeryturę. Wyrażając wdzięczność ks. Jerzemu polecał go wiernym modlitwom w dalszej posłudze seniorskiej.
Przypomnijmy, ks. Jerzy Olszewski, syn. Jana i Scholastyki urodził się 30 kwietnia 1948 r. w Bielsku Podlaskim. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej i Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Szczuczynie podjął pracę w Państwowym Ośrodku Maszynowym w Bielsku Podlaskim a następnie w Rejonowym Urzędzie Telekomunikacyjnym. Po ukończeniu Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Supraślu wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Władysława Jędruszuka w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Brańsku w dniu 26 czerwca 1977 r. Na pamiątkowym obrazku umieścił słowa z 1 Listu św. Pawła do Koryntian: „Tak niechaj każdy myśli o nas jako o sługach Chrystusowych i szafarzach tajemnic Bożych” (1 Kor. 4,1).
Homilię okolicznościową w dniu prymicji wygłosił ks. inf. Eugeniusz Borowski, wikariusz generalny w Drohiczynie. Po święceniach przez okres dwóch lat był wikariuszem w Klichach, następnie w Śledzianowie i Pobikrach. W latach 1983-1992 był proboszczem w Tokarach, a przez następne pięć lat był najpierw rektorem kościoła w Szmurłach, a potem proboszczem. Od 7 sierpnia 1997 r. był proboszczem w Nurcu Stacji, a następnie w Budzisku, Strabli i Czekanowie.
Ks. Jerzy Olszewski już jako wikariusz dostrzegł potrzebę budowy obiektów sakralnych, aby w ten sposób przybliżyć wiernym drogę do Boga. Prace budowlane rozpoczął od przeniesienia kapliczki przydrożnej w Stadnikach w parafii Ostrożany. Pierwszy kościół wraz z plebanią i cmentarzem grzebalnym wybudował w Czajach. Zdobyte doświadczenie przeniósł do przygranicznych Tokar, gdzie dokonał modernizacji w nowym budynku plebanii, równocześnie rozpoczął budowę kaplicy w Siemichoczach. W parafii Szmurły kontynuował budowę kościoła, którą zapoczątkował ks. Jan Wasilewski. Obejmując obowiązki proboszcza w parafii Nurzec Stacja wiele pracy włożył w wystrój nowo wybudowanego, przez ks. Zenona Pietrzuczaka w stanie surowym kościoła, kończąc także budowę wieży i przygotowując świątynię do konsekracji.
W miejsce homilii ks. Jerzy odczytał list pasterski ks. Biskupa przeznaczony na niedzielę. W Modlitwie Wiernych pamiętano o hierarchach kościoła, parafianach, ks. Jerzym.
Przed udzieleniem błogosławieństwa ks. Jerzy zwrócił się do wiernych mówiąc, że z tej parafii odchodzi na emeryturę. Podziękował wszystkim za modlitwy zanoszone w jego intencji. Podziękował księżom koncelebransom, także budowniczym kościołów. Lata swojej dalszej pracy kapłańskiej powierzył Bogu.
Życzenia księdzu złożyli przedstawiciele parafii i Rady Parafialnej ofiarowując kwiaty. Słowa wdzięczności za posługę kapłańską złożyli także księża koncelebrujący. Zabierając głos, przyjaciel kapłana i rodziny Tadeusz, autor artykułu, zaznaczył, że w wielu parafiach towarzyszył księdzu w posłudze kapłańskiej, tak też jest i teraz. Choć historię każdego powołania, także ks. Jerzego, zna tylko Bóg, to ks. Jerzy w wyborze drogi seminaryjnej mógł kierować się pobożnością rodziców i poniesioną ofiarą podczas epidemii cholery przed stu laty proboszcza Jana Nieczyporowicza, który podobnie jak budowniczy tego kościoła spoczywa przy kościele. Odwołał się także rozstrzelanych przez Niemców 49 mieszkańców Bielska Podlaskiego w lipcu 1943 roku, w tym do dziś błogosławionego ks. Antoniego Borowskiego. Zaprosił do lektury artykułu z obchodów 79. rocznicy zbrodni w bieżącym numerze „Niedzieli”.
W kościele rozległ się śpiew „Życzymy, życzymy…” Była też okazja do pamiątkowych zdjęć, rozmów.
W związku z przejściem na emeryturę ks. kan. Jerzy Olszewski otrzymał podziękowanie z dnia 21 czerwca od Piotra Sawczuka, biskupa drohiczyńskiego, który podziękował księdzu, że od święceń prezbiteriatu Wielebny Ksiądz włączył się w rytm życia duszpasterskiego naszej Diecezji, podziękował za całokształt pracy kapłańskiej wypełnionej różnorodnymi pracami i obowiązkami. Przypomniał trud włożony w budowę świątyń w Czajach, Siemichoczach i Szmurłach, za zasługi na płaszczyźnie duszpasterskiej, administracyjnej i gospodarczej. W imieniu własnym i swoich Poprzedników wyraził księdzu wdzięczność za troskę o beneficja i powierzone dobra kościelne. Dalsze lata kapłańskiego życia polecił Maryi – Matce Kościoła, która patronuje naszej diecezji z serca udzielając błogosławieństwa.
Dziś warto też przypomnieć ks. Jerzemu słowa ks. Eugeniusza Borowskiego, który wygłaszając płomienne kazanie w dniu Jubileuszu 25. lecia kapłaństwa powiedział: „Kochaj swoje kapłaństwo, bądź mu wierny aż do końca, umiej dostrzec w nim ów ewangeliczny skarb, za który warto oddać wszystko”. Niech te słowa ks. Jerzemu towarzyszą w dalszej posłudze kapłańskiej w rodzinnym Bielsku Podlaskim.
tekst i zdjęcia: Tadeusz Szereszewski