24 godziny Męki Pana Jezusa
Nabożeństwa pasyjne obecne są w Kościele od wielu wieków. Wydają się być szczególnie bliskie pobożności polskich wiernych czego przykładem mogą być celebracje drogi krzyżowej czy Gorzkich Żalów. Rozważanie tajemnic Męki Pańskiej kojarzy nam się szczególnie z okresem wielkiego postu. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by pobożność pasyjną praktykować przez cały rok. Rozważanie męki i śmierci naszego Pana jest źródłem wielu łask, co potwierdzają swymi świadectwami liczni święci Kościoła.
Pierwszy czwartek i piątek października w parafii katedralnej w Drohiczynie miał wyjątkowy charakter. W tych dniach odbyła się najprawdopodobniej pierwsza na terenie diecezji drohiczyńskiej dwudziestoczterogodzinna adoracja Najświętszego Sakramentu połączona z rozważaniami Męki Pańskiej według wizji Luizy Piccarrety.
Luiza Piccarreta żyła na przełomie XIX i XX wieku. Urodziła się 23 kwietnia 1865 i spędziła całe życie w miejscowości Corato we Włoszech. Była przykuta do łóżka przez blisko 64 lata, żyjąc praktycznie bez snu i bez przyjmowania pokarmów, z wyjątkiem Komunii Świętej. Przez te wszystkie lata, według jej świadectw, Pan Jezus w rozlicznych wizjach pouczał ją m.in. o przyczynach stworzenia człowieka, czy też w jaki sposób Królestwo Ojca zapanuje przed końcem świata. W ciągu całego swego życia Luiza miała pięciu spowiedników. Jednym z nich był ksiądz Annibale Maria di Francia, założyciel dwóch zakonów, kanonizowany 16 maja 2004. Na polecenie tego świętego kapłana, Luiza spisała swoje wizje Męki Pańskiej w książce pt. „24 Godziny Męki Naszego Pana Jezusa Chrystusa”. Publikacja ukazała się w lutym 1915. Piccarreta zmarła w opinii świętości 4 marca 1947. Od 1994 roku toczy się jej proces beatyfikacyjny.
Istnieją pewne świadectwa opisujące, że św. Annibale di Francia, cieszący się szczególnym zaufaniem ze strony świętego papieża Piusa X, pewnego dnia przybył do domu Luizy szczególnie zadowolony i powiedział, że zawiózł książkę Ojcu Świętemu. Papież chciał, aby mu przeczytał fragment tekstu. Przeczytał zatem Godzinę dotyczącą ukrzyżowania. W pewnym momencie Papież przerwał mu, mówiąc: „Nie tak, Ojcze, ale trzeba czytać na klęczkach. To Jezus Chrystus przemawia”.
Wizjonerka jest często określana mianem jednej z największych mistyczek XX w. Zaznaczała, że spisane przez nią „Godziny” nie mają na celu wyłącznie odtwarzania historii Męki, ale zadośćuczynienie za popełnione grzechy. Służebnica Boża wskazała przy tym na różne sposoby odkupienia win towarzyszące rozważaniu kolejnych godzin.
Całe nabożeństwo zostało odprawione na podstawie zawartego w książce „zegara Męki Pańskiej”. Po zakończeniu Mszy Św. Od 19.00 6 października do 16.00 następnego dnia, o każdej pełnej godzinie zegarowej, odczytywano rozważanie dotyczące kolejnej godziny Męki Pana Jezusa. Pozostały czas wypełniano odmawianiem modlitw ku czci Męki Pańskiej, części bolesnej różańca czy tez śpiewem pieśni pasyjnych przeplatanych momentami ciszy. O 17.00 ks. Rafał Pokrywiński odczytał akt przebłagania, a całość zwieńczyła celebracja Mszy Świętej. Zgodnie z zaleceniami wizjonerki, celem tej modlitwy było zadośćuczynienie za grzechy ludzkości przeciwko Boskiej miłości.
W nabożeństwie brali udział nie tylko wierni z parafii drohiczyńskiej. Na zaproszenie ks. kan. Wiesława Niemyjskiego, proboszcza parafii, wraz ze swoimi duszpasterzami przybyli przedstawiciele wiernych z pozostałych parafii dekanatu drohiczyńskiego. Każda parafia miała wyznaczone dwie godziny adoracji. Przez cały ten czas w konfesjonałach posługiwali kapłani, słuchając licznych spowiedzi.
Zarówno ks. kan. Wiesław Niemyjski, który zorganizował niniejsze nabożeństwo, jak i wierni wyrażali głębokie przekonanie, że modlitwa przyniesie wiele duchowych korzyści.
Tekst: Ks. Arkadiusz Szmurło
Zdjęcia: Ks. Paweł Koc