Pogrzeb śp. ks. Tadeusza Borowego w Stoczku Węgrowskim
W czwartek 25 lutego 2016 roku w Centrum Opiekuńczo-Rehabilitacyjnym w Sadolesiu odszedł z tego świata śp. ks. kan. Tadeusz Borowy. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w poniedziałek 29 lutego br. o godz. 13.00 – w kościele parafialnym pw. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Stoczku Węgrowskim, czego życzył sobie w swym testamencie pochodzący z Prostyni kapłan – pod przewodnictwem ks. bp. Tadeusza Pikusa, Ordynariusza Drohiczyńskiego. We Mszy św. pogrzebowej koncelebrowanej uczestniczyło ponad 80 księży z różnych diecezji z ks. biskupem seniorem Antonim Pacyfikiem Dydyczem, który wygłosił homilię. Przybyły też siostry zakonne z różnych zgromadzeń.
Przed rozpoczęciem nabożeństwa Ks. bp Pikus przypomniał swoją znajomość z ks. Borowym, który dał się poznać jako kapłan rozumiejący życie, który dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że trzeba dobrze zarządzać dobrami ziemskimi ale miłować – wieczne. Ks. biskup podziękował parafianom i rodzinie za pomoc i wsparcie w ciągu duszpasterskiej pracy jak i w ostatnich dniach życia kapłana. Przypomniał o ostatniej woli ks. Borowego aby nabożeństwo pogrzebowe odbyło się w tej świątyni a ciało złożone na tutejszym cmentarzu.
W swoim słowie bp senior Antoni Dydycz przywitał wszystkich przybyłych na uroczystości pogrzebowe, księży, siostry zakonne, parafian, liczne poczty sztandarowe i służby mundurowe. Z ks. Tadeuszem współpracowali od momentu powstania diecezji drohiczyńskiej.
Żegnamy kapłana, z którym czujemy się związani, któremu tak wiele zawdzięczamy w naszym życiu. Kapłana w pełni oddanego swojej misji i swojej posłudze. Kapłana skromnego i cichego. Kogoś kto tak łatwo nawiązywał kontakt z ludźmi, kto starał się widzieć wszystko i wszystkich. Na zewnątrz wyglądał na trochę porywczego, a tymczasem wewnętrznie był uładzony i uporządkowany
– mówił bp senior.
Ks. Tadeusz Borowy 28 lutego świętowałby 85 urodziny. Miała się odbyć piękna uroczystość z nabożeństwem i kazaniem ks. bp. Dydycza. Wszystkie przygotowania były dopięte na przysłowiowy ostatni guzik przez proboszcza parafii ks. kan. Zbigniewa Grabowskiego. Jednak, jak powiedział w homilii ks. biskup, Pan Bóg zdecydował inaczej. Nadał tej uroczystości wymiar znacznie piękniejszy i znacznie bogatszy w treści, bo to są urodziny dla nieba.
Po mszy swoje mowy pożegnalne wygłosili: ks. prał. Leszek Gardziński w imieniu dekanatu węgrowskiego i Kapituły Węgrowskiej z którymi śp. ks. Tadeusz związany był ponad 30 lat. Podziękował za wspólnie przeżyte lata, w czasie których był wytrwałym orędownikiem pomocy młodszym kapłanom, wspólnym spotkaniom, na których dzielił się swoim doświadczeniem, z którego młodzi księża mogli czerpać wiedzę i umiejętności w swojej pracy duszpasterskiej.
Ks. prał. Tadeusz Osiński z Łochowa, kolega kursowy, wspominał młodego pełnego humoru i pogodnego życia adepta sztuki kapłańskiej, który takim pozostał do końca swojej życiowej drogi.
Ks. prał. Tadeusz Syczewski, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie przypomniał o szczodrych datkach zmarłego na stypendia dla kleryków, na konieczne remonty w seminarium.
Dziś jest ten czas kiedy mogę za to bardzo podziękować. Był to dobry kapłan, który kochał seminarium i kochał kapłaństwo
– mówił ks. rektor.
Ks. Paweł Rytel – Andrianik w imieniu kapłanów pochodzących z Prostyni – rodzinnej parafii ks. Tadeusza – jednego z dziewięciu kałanów z tej parafii mówił, że ks. Tadeusz był dla młodych kapłanów przykładem radosnego przeżywania kapłaństwa. Mawiał: Jak się kapłani spotykają to diabeł płacze… Zawsze życzliwy, zapraszał na herbatę, lubił rozmawiać i dzielić się wiedzą i doświadczeniem. Podziękował za całe dobro w imieniu wszystkich parafian prostyńskich, z którymi ks. Tadeusz był związany, nie mniej niż z parafianami w Stoczku.
Ks. Grzegorz Jabłoński w imieniu kapłanów pochodzących ze Stoczka podziękował za 27 lat opieki jaką św. pam. Ks. Tadeusz darzył go na drodze kapłańskiej. Podziękował również ks. proboszczowi Zbigniewowi Grabowskiemu za piękne świadectwo życia i wspólnotę kapłańską.
Mieczysław Wójcik, wójt gminy Stoczek w swoim słowie przypomniał, że dla wielu parafian ks. Tadeusz był przewodnikiem, autorytetem i przyjacielem. Ale przede wszystkim kapłanem, który starał się służyć swoją pomocą tam, gdzie była ona niezbędna. Zawsze otwarty na rozmowę i współpracę z władzami gminy. Także podziękował za opiekę nad śp. księdzem Tadeuszem księdzu Grabowskiemu.
Na zakończenie przemówił proboszcz parafii Stoczek ks. kan. Zbigniew Grabowski. Podziękował księżom biskupom za ofiarę mszy św. i wygłoszoną homilię. Podziękował służbie zdrowia, a szczególnie Pani Teresie Dobosz, która była lekarzem rodzinnym zmarłego oraz pracownikom Centrum Opiekuńczo-Rehabilitacyjnym w Sadolesiu, którzy towarzyszyli ostatnim dniom życia ks. Tadeusza, otaczając go swoją bardzo troskliwą opieką. Złożył kondolencje najbliższej rodzinie przybyłej na uroczystość pogrzebową.
Po Eucharystii doczesne szczątki śp. zmarłego księdza Tadeusza Borowego zostały złożone, zgodnie z jego ostatnią wolą, na cmentarzu grzebalnym w Stoczku Węgrowskim.
Lech Zakrzewski [ksAP]