Leśnicy – pamiętajmy o nich
W ten symboliczny sposób leśnicy, mieszkańcy i samorządowcy – oddali cześć Sybirakom, by nie zagasła pamięć o ludziach, których wywieziono tysiące km w głąb Rosji, którym próbowano odbierać nadzieję, a często odbierano życie, by zachować tę pamięć dla kolejnych pokoleń. Pomnik ustawiono w Mętnej, na terenie nadleśnictwa Nurzec, w gminie Mielnik, zaledwie kilka km od polsko- białoruskiej granicy. Uroczystość odsłonięcia obelisku zorganizowano 14 lutego, w kilka dni po tym jak obchodziliśmy kolejną rocznicę pierwszych deportacji, bowiem pierwsza masowa wywózka Polaków na Sybir miała miejsce 10 lutego 1940 roku. W głąb Związku Sowieckiego wywieziono setki tysięcy obywateli polskich. Wielu umarło już w drodze, tysiące nie wróciły do kraju.
Uroczystość odsłonięcia obelisku była lekcją historii i patriotyzmu, była bolesną wyprawą w przeszłość. Uczestnikami tego niecodziennego wydarzenie byli Sybiracy zaproszeni z rożnych zakątków Podlasia. Gdy pani Barbara Sokólska wraz z rodziną została wywieziona na wschód miała zaledwie kilka tygodni, była kilkuletnią dziewczynką gdy wracali do Polski, do Ojczyzny, którą miała w sercu.
– Chciałam zwrócić się do młodych ludzi, by pamiętali o nas, by pamięć o nas nie zanikła. I życzę im by ich nigdy nie spotkał taki los, by nie wątpili w swoją przyszłość, by byli szczęśliwi.
Podczas pierwszej części spotkania, w Ośrodku Dziejów Ziemi Mielnickiej, odbyły się prelekcje historyczne o leśnikach i ich deportacjach, a także o syberyjskich losach rodziny Russelów z leśniczówki w Mętnej, która to historia była inspiracją do budowy pomnika.
Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych swój wykład poświęcił historii Nadleśnictw Mielnik i Nurzec, mówił o jak wyglądała praca leśników, jak organizowali życie społeczne i w jakim stanie II wojna światowa zastała te nadleśnictwa. Prelegent za najtragiczniejszą datę w historii polskiego leśnictwa uznał 10 lutego 1940 roku, kiedy nastąpiła pierwsza z serii masowych deportacji ludności, w której ogromną liczbę wywiezionych w głąb Rosji stanowili leśnicy i ich rodziny. Leśnicy zostali uznani przez sowieckie władze za szczególnie wrogi i niebezpieczny element. Być może dlatego, że dobrze znali teren, mieli wiedzę i doświadczenie, byli w większości przeszkoleni w ramach Przysposobienia Wojskowego Leśników, a jako grupa zawodowa cechowali się zdyscyplinowaniem i patriotyczną postawą. Wywieziono wówczas tysiące leśników i ich rodzin. Wielu z nich przypłaciło to zdrowiem, a nawet życiem, wielu nie wróciło z wygnania.
Adam Tobota prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mielnickiej przygotował referat „Leśnicy z Puszczy Mielnickiej – ocalić od zapomnienia”. Wystąpienie było zbiorem wspomnień, które wkrótce mają ukazać się drukiem, właśnie po to by ocalały od zapomnienia.
Płk Roman Szymaniuk mówił o deportacjach leśników do ZSRR w lutym 1940 roku. Zwrócił uwagę na zakłamanie jakie towarzyszyło relacjom z tamtego czasu, przypominając m.in., że powojenne polskie władze masowe wywózki na Syberię nazywały ewakuacją.
Wojciech Konończuk wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, który w ostatnim czasie opublikował zbiór wspomnień „Sztuka przetrwania. Deportacje sowieckie z powiatu bielskiego 1940–1941. Relacje zesłańców”; w swoim wystąpieniu mówił o syberyjskich losach rodziny Russelów z leśniczówki w Mętnej. Przytaczał wspomnienia, ale też zachęcał, by każdy kto w swoim środowisku ma styczność z żyjącymi jeszcze świadkami tamtych wydarzeń, zatroszczył się o utrwalenie tych wspomnień, ważnych dla historii lokalnej i historii narodu.
Ilu wywieziono, ilu nie wróciło, ta wiedza ciągle nie jest pełna, ale naszym obowiązkiem jest pielęgnować pamięć, tak zrodziła się idea budowy pomnika w Mętnej wyjaśnia Artur Gacki Nadleśniczy Nadleśnictwa Nurzec.
– Leśnicy z Nadleśnictwa Nurzec wystąpili z inicjatywą byśmy upamiętnili leśników i ich rodziny, które zostały wywiezione z terenu Nadleśnictwa Nurzec i Nadleśnictwa Mielnik, które już dziś nie istnieje na Syberię. Zostali wywiezieni w pierwszej wywózce z 9 na 10 lutego 1940 roku. Całej listy wywiezionych nie znamy, cały czas szukamy i odnajdujemy te nazwiska. (…) Musimy o nich pamiętać. Leśnik był nie tylko osobą, która zajmowała się lasem, leśnik był osobą szanowaną w społeczności lokalnej, leśnik zawsze charakteryzował się patriotyzmem i umiłowaniem Ojczyzny.
Obelisk odsłonięto we wsi Mętna, wydarzeniu towarzyszyła wystawa fotografii, oraz występ Chóru Leśników z Puszczy Białowieskiej. Uroczystego aktu odsłonięcia Obelisku dokonali: Dyrektor RDLP w Białymstoku Andrzej Nowak, Starosta Powiatu Siemiatyckiego Marek Bobel, Nadleśniczy Nadleśnictwa Nurzec Artur Gackiego oraz goście specjalni, wnuczki leśniczego Stefana Russela: Ewa Russel-Bronowska, Barbara Błaśkiewicz i Bożena Szułakiewicz.
Ks. Zbigniew Rostkowski – kanclerz Kurii Diecezjalnej w Drohiczynie, ks. Dariusz Tworkowskiego proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej w Niemirowie pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika oraz ks. Krzysztof Wojcieszuk proboszcz Parafii Prawosławnej pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Mielniku poświęcili obelisk. Ks. Zbigniew Rostkowski prosił, by do modlitwy za Sybiraków dołączyć modlitwę za tych, którzy tworzyli listy do wywózki i za W wydarzeniu uczestniczyli leśnicy, samorządowcy, służby mundurowe, duchowni, Sybiracy i rodzina Nadleśniczego Stefana Russel z Mętnej wywiezionego na Syberię 10 lutego 1940 roku. Na obelisku umieszczono słowa Zbigniewa Herberta „ Naród który traci pamięć, traci sumienie”, więc pielęgnujmy wspomnienia nawet jeśli są to tylko okruchy opowieści, każdy odtworzony fragment historii utrwalajmy i przekazujmy kolejnym pokoleniom.
tekst – Agnieszka Bolewska-Iwaniuk
zdjęcia – ks. Marcin Gołębiewski