Ks. bp Tadeusz Pikus u benedyktynek w Drohiczynie na św. Szczepana
Tradycyjnie w święto św. Szczepana – 26 grudnia, biskup drohiczyński Tadeusz Pikus celebrował Eucharystię w kościele sióstr benedyktynek p.w. Wszystkich Świętych w Drohiczynie, w której uczestniczyły zarówno siostry obecne w chórze zakonnym, jak też wierni.
W homilii biskup powiedział, że musimy zawsze przypominać sobie prawdę, iż zostaliśmy stworzeni z miłości przez Boga. Jego zaś miłość w Jezusie Chrystusie zrodziła w nas nową jakość – dziecka Bożego, którą otrzymujemy na chrzcie świętym. Ksiądz biskup powiedział również, że naszą konstytucją duchową jest modlitwa „Ojcze nasz”, pokazująca jakimi mamy być wobec Boga i człowieka. Podkreślił, że chociaż miłosierdzie jest poszukiwaniem każdego człowieka, to nie jest ono przymykaniem oczu na wszelkie zło.
„Miłosierdzie ma uzdrawiać i uwalniać człowieka. Miłość miłosierna jest pomocą wymagającą od tego, komu się okazuje miłosierdzie. Czy byłby miłosiernym lekarzem ten, który widząc chorobę człowieka obsmarował go balsamem? – pytał. Trzeba go uzdrowić i uwolnić, a nie przymykać oczy”
– mówił.
Święty Szczepan jest znakiem miłosiernej miłości Boga. Wydawałaby się, że powinien przeklinać on swych oprawców, którzy go kamienowali. Jednak wpatrując się w swego Mistrza Chrystusa, przebaczającemu oprawcom, cierpi jedynie z powodu, pozostawania ich w stanie grzechu.
„Miłość miłosierna i przebaczająca cierpi nie z powodu tego, że została zraniona, ale z powodu tego, że ci którzy ranią, pozostają w grzechu, opanowani przez zło w ciemnościach”
– mówił.
Eucharystię koncelebrował także rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski ks. kan. dr Paweł Rytel – Andrianik oraz kapelan księdza biskupa i kapelan sióstr benedyktynek, które, jak przypomniano, od blisko 400 lat związane są z drohiczyńskim wzgórzem, ubogacając to miasto benedyktyńską duchowością modlitwy i pracy.
ks. Artur Płachno