Jezu ufam Tobie!
W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim przygotowywaliśmy się do tej uroczystości, zgodnie z życzeniem samego Zbawiciela, poprzez nowennę polegającą na odmawianiu przez 9 dni – poczynając od Wielkiego Piątku – Koronki do Miłosierdzia Bożego w godzinie Miłosierdzia tj. o godz. 15.00, transmitowanej przez łącza internetowe i Katolickie Radio Podlasie.
Uroczystościom odpustowym 11 kwietnia o godz. 11.00 przewodniczył ks. Biskup Piotr Sawczuk. Wygłosił homilię, w której zachęcał do pokornego przyznania się do swoich słabości i grzechów, aby móc otworzyć się na Boże łaski związane z tym świętem. Przekonywał, że tylko człowiek pokorny, który uzna swoje grzechy i chce się poprawić może błagać o miłosierdzie Boga. Miłosierdzie, to odpowiedź Pana Boga na nasze biedy. Ksiądz Biskup podał źródłosłów słowa miłosierdzie, które pochodzi od łacińskiego słowa misericordia – miser (biedny) i cor (serce), czyli serce okazane biednemu. Wszyscy ludzie są biedni przed Bogiem i wszyscy potrzebują Jego miłosierdzia. Sakramenty święte, które Jezus nam pozostawił są okazją doświadczenia Bożego Miłosierdzia.
Święto Miłosierdzia jest przypomnieniem, że wszyscy jesteśmy zaproszeni do nieba i że warto prosić Jezusa Miłosiernego nie tylko o sprawy doczesne, ale również trzeba pomyśleć o kondycji naszej wiary i o perspektywie życia wiecznego. Pierwsi chrześcijanie swoją wiarę potwierdzali czynami. Czytany podczas liturgii fragment z Dziejów Apostolskich (Dz 4,32-35) wyraźnie na to wskazuje: „Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne”.
W Ewangelii II Niedzieli Wielkanocnej wg św. Jana (J 20,19-31) czytany był fragment dotyczący też niewiary w zmartwychwstanie Chrystusa. Chodzi o Apostoła Tomasza, którego nie było na niedzielnym spotkaniu uczniów wówczas, gdy Zbawiciel przyszedł do nich tuż po swoim zmartwychwstaniu. Słowa przyjaciół nie przekonały go i dopiero bezpośredni kontakt z Jezusem, tydzień później pozwolił Tomaszowi wyznać na kolanach: „Pan mój i Bóg mój!”. Odnosząc się do tej sytuacji ks. bp spuentował, że Tomasz, to święty na nasze czasy, gdyż coraz więcej ludzi ma kłopoty z wiarą. Przyczyną tego stanu rzeczy jest opuszczanie niedzielnych Eucharystii. Wystarczyło, że Apostoł Tomasz nie był na jednej Mszy św. i już jego wiara osłabła. Cóż dopiero można powiedzieć o wierze tych osób, które uczestniczą we Mszy św. okazjonalnie? Ekscelencja zachęcał, aby całe swoje życie ”włożyć w rany Jezusa” a wtedy spełnią się słowa Zbawiciela „Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli”. Swoją homilię ks. biskup zakończył zawołaniem – Jezu ufam Tobie!
tekst i zdjęcia – Bożena Zdzieborska