Homilia wygłoszona w Białymstoku w parafii św. Kazimierza Królewicza, 4.03.2015
„Wolę stracić życie doczesne przez chorobę
Ekscelencjo, Najdostojniejszy Księże Arcybiskupie,
Ekscelencje,
Bracia Kapłani, Drodzy Alumni,
Siostry zakonne,
Służbo Liturgiczna,
Poczty sztandarowe,
Przedstawiciele Bractwa Kurkowego,
Bracia i Siostry,
Mądrość życia
W 1983 r. odwiedziłem Marie – Dominique Chenu francuskiego dominikanina w Paryżu. Miał wówczas ponad osiemdziesiąt lat. Jako przedstawiciel chrześcijańskiego egzystencjalizmu twierdził, że teologiczna myśl powinna być solidarna ze swoją epoką. Oznacza to, że Ewangelia jest aktualna dla każdego i w każdym czasie. Podczas rozmowy zapytałem go, co, ze swego doświadczenia życiowego, chciałby mi przekazać jako rzecz najważniejszą w ziemskim życiu człowieka. Najważniejszą rzeczą jest mądrość – odparł zakonnik. Polega ona na umiejętnym i właściwym zorganizowaniu życia. Umiejętność podejmowania uzasadnionych decyzji i oceniania spraw z jak najszerszej oraz możliwie najbardziej obiektywnej perspektywy. Większość myślicieli chrześcijańskich zauważa, że mądrość prowadzi człowieka do miłości Boga i ludzi. Mądrość tę, która jest darem od Boga, może przyjąć człowiek prawego serca. W uroczystość św. Kazimierza patrona metropolii białostockiej słyszymy słowa zapisane w księdze Syracydesa: „Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie… Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości” (Syr 51,13-20)…