5-lecie Środowiskowego Domu Samopomocy w Miedznie
2 czerwca gospodarze i podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy w Miedznie świętowali jubileusz pięciolecia swojego istnienia. Uroczystość rozpoczęła Msza Święta w intencji kierownictwa i podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy w Miedznie, której przewodniczył biskup drohiczyński Tadeusz Pikus wraz z kustoszem Sanktuarium w Miedznie ks. kan. Andrzejem Oleszczukiem. Obecni byli tez Maria Koc Marszałek Senatu RP, Wiesława Kacperek-Biegańska Dyrektor Wydziału Polityki Społecznej Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, Krzysztof Fedorczyk Starosta Węgrowski, wójtowie z okolicznych gmin i przedstawicieli wielu Środowiskowych Domów Samopomocy z różnych stron województwa mazowieckiego.
W swoim słowie ks. bp Tadeusz Pikus odniósł się do przykazania miłości i jego znaczenia w naszym życiu. O miłości do Boga i do siebie samego, aby tą miłością w dalszej części obdarować swoich bliźnich. Nie ma możliwości dania komuś czegoś czego się nie ma – mówił w homilii – Bóg kocha każdego z nas nie za to kim czy czym jesteśmy. On nas kocha za to że jesteśmy. I my mamy tak traktować swoich bliźnich. Nie jest to łatwe, a tym bardziej trudne w stosunku do takich osób, które przybywają do tutejszego Środowiskowego Domu Samopomocy. Ale wykonalne. O czym świadczą sukcesy domowników i podziękowania zarówno od władz, które widzą zaangażowanie kadry i wspierają kierownictwo w działalności jak i podziękowania od rodziców podopiecznych Domu.
Po Mszy wszyscy udali się do siedziby ŚDS w Miedznie. Tam na placu przy budynku ustawiono krzesła i namioty i tu odbyła się oficjalna część jubileuszu. Kierownik ŚDP Longina Myszkowska przywitała gości, dziękując za przybycie wyraziła swoją wdzięczność za okazywaną pomoc w prowadzeniu Domu. Podziękowała władzom samorządowym za wsparcie zarówno finansowe jak i rzeczowe na pomoce do realizacji programów prowadzonych wraz z domownikami. Podziękowała również swojej kadrze, bez której funkcjonowanie ŚDS byłoby niemożliwe. Wszystkich uczestników zaprosiła do wesołego świętowania jubileuszu. A wspaniałą zabawę zapewnił Klown Fred. Wszyscy skorzystali również z grillowych posiłków, lodów i cukrowej waty.
Longina Myszkowska powiedziała, że w ciągu tych pięciu lat przez Dom przewinęło się 45 osób z niepełnosprawnością. „Kilkoro znalazło pracę, kilkoro wróciło do swoich rodzinnych domów i pomagają swoim bliskim w prowadzeniu gospodarstwa. Jedna z podopiecznych założyła rodzinę i mieszka w Węgrowie. Nasi podopieczni spędzają tu czas w różnych pracowniach. Pracownia muzyczna czego mogliśmy doświadczyć w czasie mszy w kościele, gdzie oprawę zapewniał nasz domowy zespół, pracownia plastyczna, z prawdziwego zdarzenia ogrodoterapia, gdzie warzywa z ogrodu są wykorzystywane do przygotowania dla siebie ciepłych posiłków. Dom wpisuje się w działania gminy także w życiu sąsiedzkim. Wielu okolicznych mieszkańców zagląda tu na przysłowiową herbatkę i utrzymujemy z nimi dobrosąsiedzkie stosunki. Mamy wiele podań o przyjęcie – mówi pani kierownik – niestety brak miejsc powoduje odkładanie możliwości przyjęcia do Domu, w którym jednorazowo może przebywać 30 osób. Ale zapaliła się iskierka nadziei – będziemy się starać o dofinansowanie remontu części strychu co spowoduje przeniesienie części administracyjnej na I piętro a to w konsekwencji umożliwi otwarcie nowych pracowni i przyjęcie większej ilości domowników.
Lech Zakrzewski [ksAP]