Zebranych na modlitwę powitał miejscowy proboszcz ks. kan. Wiesław Niemyjski. W wygłoszonej homilii biskup przypomniał, że uroczystość wspomina nie tylko osoby oficjalnie uznane przez Kościół za święte i błogosławione, ale także niezliczoną rzeszę wiernych nie znanych z imienia i nazwiska, którzy są uczestnikami wiecznej chwały Boga. „Lista zbawionych nie jest zamknięta, choć cała jest już znana Bobu Najwyższemu. My liczymy na to, że dołączymy do orszaku wiernych wyznawców. To o nas śpiewa Psalm responsoryjny – Oto lud wierny szukający Boga. Szukamy Boga i szukamy Jego dróg, jesteśmy pielgrzymami pełnymi nadziei, mamy zaproszenie, mamy cenne wskazówki o przebiegu trasy, mamy duchową aprowizację, zaopatrzenie na trudy wędrówki, dostęp do źródeł łaski” – powiedział biskup. Podkreślił, że aby stać się świętym nie trzeba być idealnym. „Trzeba natomiast mieć otarte serce i dużo pokory. Trzeba się nawrócić, wstać z miejsca, zmienić swoje myślenie i swoja postawę”.

Po Eucharystii wyruszyła procesja na cmentarz parafialny. Tam przy poszczególnych stacjach powierzano miłosierdzi Bożemu dusze zmarłych, wypraszając im łaskę życia wiecznego.

tekst – ks. Marcin Gołębiewski
zdjęcia – Szymon Jasiołek