Walka o wolność wewnętrzną Polaków
Pierwsza część spotkania odbyła się w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie. Zgromadzonych gości powitał bp Piotr Sawczuk, a wikariusz generalny diecezji drohiczyńskiej ks. prał Zbigniew Rostkowski przybliżył sylwetkę prelegenta. Wygłoszony przez dr. Roberta Derewendę wykład pt. „Kard. Stefan Wyszyński, mąż stanu” wysłuchali kapłani, siostry zakonne, przedstawiciele różnych wspólnot i stowarzyszeń oraz licznie zgromadzeni katecheci, którzy przeżywali w tym czasie rekolekcje.
Wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Lublinie zarysował mechanizmy działania władz komunistycznych, których celem było wyparcie wiary i zmarginalizowanie znaczenia Kościoła katolickiego w życiu społecznym Polski, rozpoczęte na przełomie lat 40-tych i 50-tych. Próba zeświecczenia państwa spotkała się wówczas ze stanowczą reakcją ze strony podziemia niepodległościowego. Wielką bolączką dla komunistów był fakt, że kościół katolicki wychowywał Polaków. Zdaniem prelegenta, to prawo przypisywali sobie komuniści, którzy chcieli wychować człowieka sowieckiego (homo sovieticus). – O moralności, kulturze, historii mała decydować partia, czego będziemy uczyć w szkole, a czego nie; które święta będą narodowymi, a które nie – dodał. Efekt walki z kościołem był odwrotny, ponieważ kościół kojarzył się z miejscem o którym Jan Paweł II na Jasnej Górze powiedział ,,tu zawsze byliśmy wolni”.
W dalszej części przemówienia, prelegent zarysował chronologicznie momenty z życia kard. Wyszyńskiego oaz zwrócił uwagę na Jego nieprzecenioną rolę w historii Polski i świata. Prymas Wyszyński zabiegał przede wszystkim o wyzwolenie wewnętrzne, aby każdy z Polaków nie był człowiekiem sowieckiem, tylko żeby był Polakiem, żeby miał odniesienia do polskiej kultury. Przykładem jest powstała w 1980 r. ,,Solidarność”, która ,,walczyła bronią wewnętrznej wolności, a oparcie Ci ludzie mieli w Ewangelii i Kościele”. Jak zauważył dr Robert, naszą podporą był Jan Paweł II, który zmienił rzeczywistość, kiedy podniósł nas w 1978 r. z kolan, ze zdrady Jałtańskiej, z tego, że zostaliśmy zostawieni sami sobie. – Naszym nieszczęściem była komuna, i to że nas zdradzono, ale naszym ogromnym szczęściem było to, że mieliśmy takich ludzi jak kardynał Wyszyński, ks. Jerzy Popiełuszko, ks. Franciszek Blachnicki i Jan Paweł II, którzy którzy stanęli na wysokości trudnego zadania – walki o wolność wewnętrzną Polaków – podkreślił prelegent.
Ks. Marcin Gołębiewski zaprezentował album ,,Stoicie tu silni w wierze. Prymas Wyszyński w Drohiczynie”, który został przygotowany na beatyfikację ks. Kardynała. Dyrektor Centrum Informacji Diecezji Drohiczyńskiej mówił także o spuściźnie Prymasa Tysiąclecia zawartej we wspomnieniach, przemówieniach, homiliach dostępnych w albumie., także w formie nagrań.
– Dziękujemy dziś za beatyfikację Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, prawdziwego męża Bożego, będącego żywym potwierdzeniem tego, że nawet w najtrudniejszych okolicznościach można samemu wytrwać w wierze i ponadto być oparciem dla innych – powiedział bp Piotr Sawczuk podczas sprawowanej Mszy św. w katedrze Wdzięczność jest tym większa, zdaniem Pasterza diecezji, że długo czekaliśmy na tę beatyfikację i że czujemy mocne związki z błogosławionym Prymasem, poprzez jego rodziców, którzy zawarli sakramentalne małżeństwo w kościele prostyńskim, a również dlatego, że kilkakrotnie głosił kazania w Drohiczynie.
Ekscelencja przypomniał postawione pytanie przez papieża Pawła VI ,,qud dicis de te ipsa? (Kościele co mówisz o samym sobie) na początku Soboru Watykańskiego II. Wskazał, że sobory odbywają się rzadko, ale instytucją zyskującą na znaczeniu i odbywającą się częściej, są Synody Biskupów, po których zwykle papież wydaje własny dokument, tzw. posynodalną adhortację apostolską. Pod hasłem ,,Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja” Papież Franciszek zainaugurował w niedzielę, 10 października XVI Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów. Synod ma odbywać się w nieco innej formie niż dotychczas, bowiem został podzielony na trzy fazy: diecezjalną, kontynentalną i powszechną. – Faza diecezjalna ma trwać do wiosny przyszłego roku i dzisiaj ją w naszej diecezji rozpoczynamy – wskazał bp Piotr. Ma ona polegać na ,,wsłuchiwaniu się w głos naszego Kościoła, w którego łonie istnieje sieć parafialna, istnieją dekanaty, ale też działają różne wspólnoty, ruchy i stowarzyszenia, jest duchowieństwo, są osoby konsekrowane, są świeccy”. Synod, jak zauważył bp Piotr, ma być narzędziem schodzenia się różnych podmiotów, wzajemnego otwierania się na siebie wspólnej refleksji, która ma pomóc w skuteczniejszym pokonaniu kolejnego odcinka drogi. – Synod musi być również, a może przede wszystkim, schodzeniem się ludzkich dróg z Bożą drogą, coraz pełniejszym jej odkrywaniem słuchaniem natchnień Ducha Świętego- dodał.
tekst – Monika Kanabrodzka
zdjęcia – ks. Marcin Gołębiewski/Monika Kanabrodzka