Uroczystość odpustowa w Sanktuarium Maryjnym w Ostrożanach i poświęcenie nowej kapliczki
– Na przestrzeni lat stwierdzam, że zawsze w urodziny Matki Bożej mamy piękną pogodę, która zachęca do tego, by odwiedzić nasze Sanktuarium Ostrożańskie i spojrzeć na ten obraz cudownej i uśmiechniętej Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręku. Dziś przybywamy, by zobaczyć w Niej – Jutrzenkę, czyli zapowiedź Światłości Świata, którą jest Jezus Chrystus. One tę Światłość zapalana w naszych sercach i powoduje, że nie tracimy nadziei, co z tą świadomością że mamy Matkę ta nadzieja w nas przetrwa nawet trud najtrudniejszych doświadczeń.
Nie ma piękniejszego Sanktuarium, z przekonaniem mówi pani Danuta Kuchta parafianka z Ostrożan: – Od urodzenia jestem tu parafianką (…). To jest piękne miejsce, nie ma takiego na świecie. Byłam w różnych sanktuariach, ale tutaj człowiek jest na swoim.
Sumie odpustowej w Ostrożanach przewodniczył ks. Dariusz Kujawa, proboszcz Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim. W kazaniu mówił:
– Dziś patrzymy na wiarę Maryi, która jest błogosławiona bo uwierzyła. Nosi w sercu i rozważa słowo Boże i tego się od Niej uczymy.
Podczas Mszy Św. poświęcone ziarno, które tradycyjnie rolnicy dodają do pierwszych zasiewów, poświęcono też chleb, którym przełamali się uczestnicy uroczystości.
W uroczystościach uczestniczyli licznie zgromadzeni kapłani, służba liturgiczna, parafianie i goście. Lokalny samorząd reprezentowali starosta powiatu siemiatyckiego Marek Bobel wraz z wicestarostą Sylwestrem Zgierunem.
Tego dnia poświęcono także odnowioną kapliczkę z figurą św. Jana Nepomucena. Ta kapliczka jest w Ostrożanach od ponad 100 lat, w ostatnim czasie odnowiono ją, a teren wokół uprzątnięto. To wyraz troski o dziedzictwo wiary naszych ojców, a jednocześnie okazja, by spojrzeć na postać świętego Jana Nepomucena, podkreśla proboszcz parafii w Ostrożanach ks. Piotr Wójcik.
Kapliczka zbudowana przez hrabiów Ciecierskich dawnych właścicieli ostrożańskich włości, stoi w pasie drogowym należącym do powiatu siemiatyckiego, z inicjatywą jej odnowienia wyszedł starosta Marek Bobel.
– Dbamy o drogi i inne inwestycje jest ważne, ale dla nas ważne jest też o zabytki przeszłości, to pokazuje nasz szacunek do naszych poprzedników. (…) Chcemy to przekazać kolejnym pokoleniom w lepszym stanie niż my otrzymaliśmy, bo dobrze wiemy, że komuna przed nami nie dbałą o te zabytki a nawet je niszczyła. (…) Cieszymy się, że możemy w święto Matki Bożej wyświecić tę kapliczkę.
Kapliczkę zbudowaną przez Ciecierskich na grobli przy alei dojazdowej do dawnego dworu, każdego dnia mijają uczniowie i nauczyciele w drodze do Zespołu Szkół Rolniczych w Ostrożanach. Jak podkreśla dyrektor placówki Przemysław Chraniuk, szkoła dba o to miejsce, także przy okazji odnawiania kapliczki szkolna społeczność uporządkowała otaczający teren. To także sposób na wychowywanie i przekazywanie wartości, mówi Przemysław Chraniuk.
Kapliczkę stojącą w pasie drogowym przy drodze powiatowej odnowiono z inicjatywy starosty, a podjął się tego – bezpłatnie! Przedsiębiorca pochodzący z ostrożańskiej parafii. W odnowionej rokokowej stuletniej kapliczce umieszczono replikę figury Św. Jana Nepomucena, zakup ten sfinansował powiat siemiatycki. Zabytkowa, ponad trzystuletnia rzeźba, na podstawie umowy pomiędzy powiatem a parafią została przekazana do kościoła. W przyszłym roku będzie odrestaurowana, na te prace starostwo chce pozyskać środki zewnętrzne.
Św. Jan Nepomucen jest patronem dobrej spowiedzi a także patronem zgody. To wyjątkowa postać i wyjątkowy patron, mówi ks. Piotr Wójcik:
– Postać świętego Jana Nepomucena wpisuje się w oblicze całej naszej Ojczyzny, bo w każdym zakątku naszego kraju znajdują się te figury, kapliczki. Również i my cieszymy się, że mamy postać tego wielkiego świętego, uczonego, teologa, prawnika, który zapłacił za wierność zasadom, wartościom i tajemnicy spowiedzi – najwyższą cenę, czyli oddał za nią życie. On w drodze do Zespołu Szkół Rolniczych przypomina nam i młodzieży tę prawdę, że warto się starać, warto się uczyć, warto poświęcać się a czasami za prawdę oddać nawet swoje życie.
Tekst i zdjęcia: Agnieszka Bolewska-Iwaniuk