Święcenia diakonatu w Drohiczynie
19 czerwca w katedrze p.w. Trójcy Świętej w Drohiczynie biskup drohiczyński Tadeusz Pikus udzieli święceń diakonatu sześciu alumnom piątego roku Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie.
Przyjęli je: Paweł Gołębiewski z parafii p.w. Niepokalanego Serca NMP w Sokołowie Podlaskim, Paweł Koc z parafii Winna Poświętna, Wojciech Łuszczyński z parafii p.w. Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim, Marcin Łyczewski z parafii Konstantynów w diecezji siedleckiej, Daniel Plewka z parafii p.w. św. Piotra z Alkantary i św. Antoniego z Padwy w Węgrowie oraz Grzegorz Zasłonka z parafii Kamionna.
Na uroczystość przybył także biskup senior Antoni Dydycz, kapłani z diecezji siedleckiej, drohiczyńskiej i z Białorusi, w tym proboszczowie parafii, z których pochodzą wyświęceni diakoni oraz zakonnicy, siostry zakonne, rodziny i przyjaciele. Śpiewy liturgiczne wykonywały Drohiczyńskie Warsztaty Muzyki Liturgicznej.
W wygłoszonej homilii ks. bp Tadeusz Pikus powiedział, że Bóg powołuje do każdej służby zawsze po imieniu konkretnego człowieka. Ustanawiając diakonów ukazał szczególnie ich służebną ich rolę wobec ludzi w imię Boga. Stoi przed nimi bowiem trudne zadaniem głoszenie naszego Zbawiciela dzisiejszemu światu. „Jest obecnie taka moda, mówił ksiądz biskup, że tak jak w technice, stosuje się różnego rodzaju wynalazczość i modyfikuje się żywność, tak niektórzy modyfikują genetycznie Ewangelię. Już nie głoszą Chrystusa tylko, to co im się wydaje. Głoszą własną naukę”. Zadaniem stojących przed duszpasterzami jest przede wszystkim głoszenie nie siebie i własnej mądrości, ale Chrystusa, którego Ewangelię, także podczas obrzędu święceń uroczyście przyjęli, podkreślił.
Ks. bp Pikus podziękował również rodzinom diakonów za tworzenie atmosfery wspierającej powołania. Wręczył uroczyście dekrety świeceń, a za udzielenie ich, księdzu biskupowi podziękował rektor WSD w Drohiczynie ks. prof. dr hab. Tadeusz Syczewski. Podziękowali mu też nowi diakoni, wyrażając wdzięczność także profesorom i wychowawcom seminaryjnym, którzy przygotowali ich to tego dnia.
ks. Artur Płachno